„Bogu niech będą dzięki za Jego bezcenny dar.”
(Kor 9, l5)
Była Wigilia. Za oknem szalała zamieć. Matka dwóch
chłopców nie mogła tej nocy zasnąć. Usiadła na fotelu i z podkulonymi nogami
patrzyła na padający za oknem śnieg.
....Lubiłem święta- powiedział pierwszy anioł - były jasne i rodzinne...
Pamiętam był stół a na nim pyszności... Było wielkie drzewo z dziwnymi ozdobami.
Był śmieszny czerwony człowiek z figlarną brodą aż do ziemi, stary pewnie więc
i mądry - dobry kochany dziadzio i zawsze dostawałem maleńką rzecz i całe morze
czułości... Było wtedy tak ciepło...
„Stańcie na drogach i patrzcie, zapytajcie dawne ścieżki, gdzie jest droga najlepsza - idźcie po niej, a znajdziecie dla siebie wytchnienie.”
(Jr 6,16)